Chory na normalność.
Wychowałem się w „dziwnej” rodzinie, w której wszystko było takie jakim je
nazywano.
Białe było białe, żółte było żółtym. Nie „owijaliśmy w bawełnę” nie unikaliśmy
trudnych pytań.
Nikt nie jest wolny od życiowych błędów, ale mało kto ma odwagę zawsze mówić
prawdę.
Moi przodkowie pozostawili mi w spadku jedynie własny honor.
Dla mnie to wielkie wiano.
I właśnie z tego powodu piszę niniejsze słowa.
W chwili obecnej na Bliskim Wschodzie toczy się perfidna wojna, w której ciemne
strony człowieczeństwa górują nad rozsądkiem i szacunkiem dla życia.
Winę za zaistniałą sytuację ponoszą obie strony konfliktu.
Nie podejmuję się zważyć kto zrobił więcej złego.
Nie w tym rzecz.
Interesuje mnie tylko jak zakończyć tą obłąkańczą – prowadzącą ku samozagładzie
postawę obu stron konfliktu.
W czasie Festiwalu Kultury Żydowskiej w czerwcu 2002 roku, ani raz nie poruszono
problemów Bliskiego Wschodu.
Wyglądało tak, jakbyśmy żyli na innej planecie.
Czy to obłuda, czy tylko strach przed trudnymi pytaniami?
Dlatego zdecydowałem się nieuczestniczyć w Festiwalu w roku 2002.
Występujący na Festiwalu artyści, zapewne nie chcą mieć nic wspólnego z brudną
polityką.
Ale, mówiąc słowami Zbigniewa Herberta : każdy z nas musi „dać świadectwo” swego
człowieczeństwa.
Nikt i nic nas nie zwalnia z tego obowiązku.
Z tego powodu uznałem, że w 2002 roku jedyny Festiwal Kultury Żydowskiej miał
miejsce w Tel Awiwie, gdzie 11 maja „ponad 50 tysięcy Izraelczyków uczestniczyło
w manifestacji, podczas której apelowano o pokój i protestowano przeciwko
okupacji terytoriów palestyńskich.
Plac Icchaka Rabina - premiera Izraela, zastrzelonego w 1995 przez prawicowego
ekstremistę żydowskiego, nie był w stanie pomieścić wszystkich uczestników
manifestacji, którą zorganizował ruch "Pokój Teraz" i Koalicja na rzecz Pokoju,
zrzeszająca różne osobistości z lewicowych kół politycznych i kulturalnych.”
Manifestacja tym bardziej odważna że Ci ludzie, podobnie jak wszyscy inni
Izraelczycy, są narażeni na śmierć ze strony Palestyńskich samobójców .Tak samo
jak inni Żydzi mogli by czuć tylko nienawiść i chęć zemsty. A jednak potrafili
bronić swojego człowieczeństwa.
Szalom
Artur Łoboda