Otwarcie Centrum Miejskiego Bonarka City Center umożliwiło przekazanie świątecznych bonów zakupowych dwudziestu tysiącom potrzebujących dzieci z Krakowa i okolic.

Otwarcie centrum na czas – w dniu 21 listopada – było warunkiem przekazania 20 - stu tysiącom dzieci z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej, podopiecznym krakowskich stowarzyszeń i fundacji, bonów świątecznych o wartości 2 MILIONÓW ZŁOTYCH. Dzieci mogły zrealizować bony jeszcze przed Mikołajkami i Bożym Narodzeniem.

Część pieniędzy jest podarunkiem pracowników firmy deweloperskiej. Dzięki ukończeniu projektu na czas otrzymali oni nagrody, którymi chceli się podzielić z dziećmi.

Drugą część pieniędzy z własnych środków ofiarował na ten cel Sandor Demjan – Prezes Trigranit Development Co.

„Chcemy aby Bonarka była postrzegana jako centrum przyjazne dzieciom, dlatego zdecydowaliśmy się przeznaczyć naszą nagrodę dla najmłodszych – mówi Dariusz Rudziński Dyrektor Zarządzający BCC. „Pan Sandor Dejman – właściciel firmy Trigranit, która jest współwłaścicielem centrum – popiera ten gest. Jego życiowa dewiza głosi, że biznesmen nie może skupiać się wyłącznie na zarabianiu pieniędzy, ale również powinien być wrażliwy i otwarty na ludzi” - dodaje Rudziński.

20 000 bonów po 100 zł – każde dziecko otrzymało 10 bonów po 10 zł - zostało podarowanych dzieciom poprzez instytucje dobroczynne i charytatywne, m.in. : MOPS Kraków, Wieliczka, Siemacha, Caritas Kraków, Stowarzyszenie Brata Alojzego Kosiby, PCPR Wieliczka, Parafia Redemptorystów, stowarzyszenie WIOSNA, zespół placówek opiekuńczo-wychowawczych w Miechowie.

Łącznie dzieciom została przekazana kwota: 2 000 000 PLN !!!

Bony otrzymały:

1. MOPS Kraków
2. Stowarzyszenie „U Siemachy” Kraków
3. Caritas Kraków
4. Stowarzyszenie Brata Alojzego Kosiby
5. MOPS Wieliczka
6. PCPR Wieliczka
7. Parafia Redemptorystów
8. Stowarzyszenie Wiosna
9. Dom Dziecka w Miechowie
10. Stowarzyszenie Pomocy Jeż

Sandor Demjan
Najbogatszy Węgier

Niepokorny filantrop

Życiorys Sandora Demjana to temat na fascynującą książkę biograficzną. Wychowanek domu dziecka, niepokorny uczeń, genialny manager, z dziecinną łatwością dystansujący największe zachodnie firmy doradcze, kosmopolityczny biznesmen, kupujący wyspę na Seszelach, jednocześnie nieustannie troszczący się o ukochane Węgry. Świetny piłkarz, szachista i pokerzysta. Demjan, będący od dawna jednym z najbardziej wpływowych i szanowanych ludzi w rodzinnym kraju, podbija obecnie rynki i serca w całej Europie Środkowo-Wschodniej.  

Od pucybuta do milionera – ten amerykański mit pasuje jak ulał do biografii Sandora Demjana, mimo że nie musiał on nigdy czyścić butów przechodniom, a przysłowiowy „pierwszy milion” był dużo okazalszą kwotą. Demjan, urodzony w 1943 roku w Transylwanii, na terenie dzisiejszej Rumunii, nie miał łatwego dzieciństwa. Jego ojciec zginął podczas wojny, a pozostała część rodziny, w związku ze zmianami granic, została wysiedlona i zamieszkała nieopodal Budapesztu. Brak środków na utrzymanie rodziny zmusił matkę do oddania go do domu zastępczego. Mały Sandor był krnąbrnym dzieckiem. Często z tego powodu zmieniał szkoły, ale bez trudu przechodził przez kolejne stopnie edukacji – głównie dzięki fantastycznej pamięci.

Po skończeniu liceum uczył się w Szkole Handlu i Żywności; podczas studiów zdobył doskonałą praktykę w związanych z rolnictwem spółdzielniach, które nie były doszczętnie przesiąknięte socjalistycznym myśleniem. Dynamiczny i uparty młody człowiek, podejmował najtrudniejsze wyzwania, wprowadzał, gdzie tylko się dało, elementy nowoczesnego zarządzania. I ciągle wygrywał. W wieku 24 lat został prezesem spółdzielni Gorsium, mającej poważne problemy, i w ciągu kliku lat nie tylko wyprowadził ją na prostą, ale też zwiększył jej obroty siedmiokrotnie.
Kolejnym sukcesem Sandora Demjana było stworzenie sieci bardzo dobrze, jak na owe czasy, zaopatrzonych domów towarowych „Skala”. Jeden sklep błyskawicznie rozrósł się w rodzaj sieci franczyzowej, obejmującej 67 placówek. Demjan, który wszędzie przemycał kapitalistyczne metody zarządzania,  w 1980 roku otrzymał za to osiągnięcie nagrodę od socjalistycznego państwa, a w 1986 - tytuł Człowieka Roku. Ostatnim jego sukcesem przed upadkiem komunizmu, było stworzenie pierwszego na Węgrzech komercyjnego banku, który szybko stał się największym bankiem w kraju, wiarygodnym także dla zagranicznych inwestorów.

Sandor Demjan już w socjalizmie okazał się być biznesowym królem Midasem, który każde przedsięwzięcie zamienia w złoty interes. Nic więc dziwnego, że po zmianie ustroju nie trzeba było długo czekać na jego kolejne sukcesy. Dzięki stworzeniu ponad 100 spółek joint venture, miał olbrzymi wkład w udaną transformację węgierskiej gospodarki.
Frapująca jest też historia pierwszego miliona, jaki zarobił. Mając duże doświadczenie w przekształcaniu przedsiębiorstw, stanął do konkursu, jaki ogłosiły upadające rosyjskie zakłady produkujące ciężarówki Kamaz. Pokonał największe europejskie firmy audytorskie i doradcze, które żądały gigantycznych pieniędzy, nie dając Kamazowi gwarancji wyjścia z kryzysu. Demjan zażądał tylko 10% ich wynagrodzenia, obiecując zapłacić 3 mln dolarów w razie niepowodzenia i, jak zwykle, odniósł sukces. Zarobiwszy dużo więcej niż milion dolarów, wprawił swojego partnera w osłupienie, stwierdzając, że… otrzymali za dużo. Za „niezasłużoną” nadwyżkę wybudował 2 tysiące mieszkań dla pracowników Kamaza a także meczet, klub jazzowy i sierocińce.

Ogromna wrażliwość i otwartość na drugiego człowieka to, obok uporu i niebywałej inteligencji, charakterystyczna cecha najbogatszego Węgra. Wszędzie, gdzie inwestuje swoje pieniądze, przeznacza duże sumy na działania charytatywne. Bardzo często jest to pomoc ubogim dzieciom i młodzieży, mająca zwiększyć ich szanse w dorosłym życiu. Na Węgrzech wspiera stypendiami 10 tysięcy studentów. Już teraz zapisał 90% swojego majątku, szacowanego w roku 2008 na około 1,3 mld dolarów, organizacjom dobroczynnym. W Polsce przeznaczył do tej pory miliony euro na działania dobroczynne, dzięki czemu otrzymał, między innymi, tytuł Filantropa Krakowa AD 2007.

Obecnie Sandor Demjan najwięcej,  od połowy lat 90-tych ubiegłego wieku, inwestuje w nieruchomości. Jego firma TriGranit jest jednym z największych deweloperów w Europie. Jej specjalnością to, budowane często na zrewitalizowanych wcześniej poprzemysłowych terenach, wielofunkcyjne centra miejskie, łączące w sobie powierzchnie handlowe, miejsca rozrywki i kultury, biurowce, hotele i obiekty mieszkaniowe. Wykonane i planowane inwestycje obejmują całą Europę Środkowo-Wschodnią, od Bułgarii i Chorwacji, aż po Rosję. W Polsce powstały do tej pory Silesia City Center w Katowicach i otwarta w listopadzie 2009 w Krakowie Bonarka City Center – jedno z największych wielofunkcyjnych centrów w Europie Środkowo-Wschodniej. W przygotowaniu jest inwestycja w Bydgoszczy. Firma Demjana startuje też w przetargu na kompleksową przebudowę centrum komunikacyjnego w Poznaniu. Łączna wartość tych inwestycji to około miliard euro. Całość obecnie prowadzonych inwestycji TriGranit przekracza 2 miliardy euro.

Sandor Demjan z wielką sympatią odnosi się do Polaków. Żartuje, że – skoro jest to rzecz na Węgrzech powszechna - otrzymał właściwe wychowanie. Skupienie inwestycji TriGranit w tym rejonie Europy to nie tylko wynik ekonomicznej kalkulacji. Demjan jest orędownikiem środkowoeuropejskiej solidarności i współpracy. Jego zdaniem państwa regionu powinny się wspierać, właśnie tutaj inwestując kapitał, tworząc miejsca pracy i kupując swoje produkty. Inaczej najzdolniejsi ludzie, świetnie wyedukowani za państwowe pieniądze, wyemigrują na Zachód.

Wrażliwość i niepokorność, biznesowy szósty zmysł i zdolność głębokiej refleksji to pozorne sprzeczności, które łączy Sandor Dejman. Zawsze pozostaje przy tym człowiekiem, który nie idzie na kompromisy, gdy rzecz dotyczy wartości, w które wierzy. Na Węgrzech, jako przewodniczący Stowarzyszenia Węgierskich Przedsiębiorców, niejednokrotnie wchodził w konflikt z kolejnymi rządami, wytykając im złą politykę gospodarczą i tani populizm. Tym, których dziwi fakt, że zbudował w czterech krajach sześć świątyń wyznawcom trzech różnych religii tłumaczy, że to wynik jego przekonania o doniosłej roli religii w bronieniu tradycyjnych, rodzinnych wartości i stawianiu współżycia społecznego na właściwych podstawach.

Pytającym, jak osiągnąć tyle, co on, Sandor Demjan daje charakterystyczną dla siebie, niepokornego filantropa, odpowiedź: Każdy ma w swoim życiu około 8 sekund na decyzje, dzięki którym może tak wiele osiągnąć. Trzeba bardzo uważać, żeby ich nie przegapić...