Wielokrotny prelegent Kolosów, znakomity wioślarz, od lat podejmujący coraz ambitniejsze wyzwania eksploracyjne przede wszystkim na rzekach Ameryki Południowej, na początku maja odwiedzi Kraków. W Dworku Białoprądnickim opowie m.in. o swoich początkach na bystrej wodzie, o miłości do Amazonii, a także o tym, jak stał się gwiazdą programu słynnego Beara Gryllsa w telewizji Discovery oraz bohaterem polskiej edycji „Playboya”.
Wszystko zaczęło się od spływu kanadyjską Nahanni (od Nood Island Lakes do Nahanni Butte, Terytoria Północno-Zachodnie), a kilka miesięcy później etiopską Omo. Łącznie blisko 1000 kilometrów pośród niesamowitej przyrody. W Kanadzie podziwiał cztery potężne kaniony oraz bogactwo dzikiej zwierzyny, w Etiopii musiał się natomiast zmagać z przeciwnościami: kilkoma wywrotkami na potężnych bystrzach oraz napadem miejscowych Mursi.
Rok później, wraz ze swoją narzeczoną Nataszą Szałajską, wybrał się do Amazonii. Maciek i Natasza spłynęli wtedy Rio Tuichi. Boliwię odwiedzili ponownie w roku 2010, tym razem, by urzeczywistnić pionierski projekt spłynięcia dziewiczej Rio Altamachi.
W 2011 roku Maciek poprowadził wyprawę eksploracyjną kolumbijską Rio Yari. Kluczowe momenty tego nieudanego przedsięwzięcia odtworzył dwa lata później Bear Grylls w swoim programie w telewizji Discovery.
Podczas ostatnich Kolosów Tarasin opowiadał też o Kolumbii, do której wrócił w listopadzie 2013 roku. W Parku Narodowym Chiribiquete, który ze względu na dzieła sztuki pokrywające prekambryjskie formacje skalne – tepui, bywa nazywany „Kaplicą Sykstyńską Amazonii”, przepłynął na wiosłach ponad 500 kilometrów rzekami Rio Tunia, Rio Apaporis, Rio San Jorge i Rio Cunare.
|