Od dwudziestu lat wzbogaca kulturowo Nasze miasto szczególny artysta uliczny, a zarazem świetny kompozytor i gitarzysta - Robert Pieculewicz.
Wielokrotnie jego muzyka spotykała się z agresją zawistnych osób, które nie życzą sobie żadnej konkurencji dla działań Krakowskiego Biura Festiwalowego i co jakiś czas - pod byle pozorem zabraniają Robertowi występów na krakowskim Rynku.
Tym razem pretekstem jest używanie przez muzyka sprzętu nagłaśniającego.
Każdy - kto choć raz posłuchał występów Roberta Pieculewicza wie, że poziom nagłośnienia jego syntezatora jest mikro - w stosunku do łomotu podczas imprez miejskich.
(Dziwi nas, że służby konserwatorskie nie zabroniły KBF używania tak mocnego sprzętu, bo bezsprzecznie niszczy on strukturę zabytków!)
Znaleziono więc kozła ofiarnego - w postaci osoby Roberta Pieculewicza i zabroniono mu występów z powodu używania wzmacniacza - niezbędnego dla użycia gitary elektrycznej.
Namawiamy dziś Krakowian do podpisania petycji skierowanej do Prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.
Autorem petycji jest Rober Pieculewicz, który występuje w imieniu wszystkich artystów skrzywdzonych przez pokrętne prawo.
http://www.petycjeonline.com/muzykowanie_na_rynku_gownym_w_krakowie
|