Wystawa fotografii Bożeny Marszał „Chiny – mała przygoda z wielką Azją”
Wystawa dostępna dla zwiedzających od 21 grudnia 2017 do 28 lutego 2018 w MDK.
Chiny – mała przygoda z wielką Azją.
Zamiast „Jak się masz?” w Chinach mówi się „Czy już dzisiaj jadłeś?”. Chińczycy mają zwyczaj pozdrawiać się tymi słowami i nie mają na myśli zaproszenia na lunch. W Chinach pytanie to oznacza po prostu „Jak się dziś miewasz?”, a wywodzi się ono z dawnych czasów, kiedy panowała tam wielka bieda. Witanie się słowami „Czy już dzisiaj jadłeś?” wyrażało chęć pomocy sąsiedzkiej w trudnych czasach. By o tym się przekonać warto pojechać do tego niezwykle pięknego kraju Azji.
W czasach, gdy większość ludzi posługuje się językiem angielskim, odwiedzenie kraju, w którym rzadkością jest znalezienie kogoś, kto mówi po angielsku, jest niestety codziennością. Brak znajomości języków, mieszkańcy tego kraju zastępują posługując się translatorami w komórkach. Chińczycy, o czym miałam okazję się przekonać w czasie swej miesięcznej wyprawy, trudności w komunikacji nadrabiają uśmiechem i życzliwością. Zapytani o drogę, chcąc być życzliwymi, zawsze wskażą kierunek, choć niekoniecznie właściwy. A większość z nich, zawiezie cię na drugi koniec miasta, czasami, w przeciwnym niż ich kierunku, by mieć pewność, że obcokrajowiec nie zabłądzi i dotrze do celu swej podróży. Podróż pociągiem przez Chiny to pokonywanie dużych odległości i wielka przygoda. Wsiadający częstują się wzajemnie miejscowymi wiktuałami, chętnie nawiązując konwersację.
Najbardziej nielubianą liczbą w Chinach jest 514, brzmi jak „ja chcę umrzeć”, z kolei 521- jak „kocham Cię”. W ten sposób młodzi Chińczycy wyznają sobie miłość w Internecie.
Państwo Środka tętni życiem, nie jest to nowość, bo naród jest liczny. Jest to widoczne w każdej sytuacji: na ulicach, w metrze, w pociągach, w atrakcjach turystycznych. Ulice są przepełnione wszelkiego rodzaju pojazdami, ogromną ilością motorynek, wyposażonych w osłonki przeciwdeszczowe, przeciwsłoneczne. Raczej nie są przestrzegane zasady ruchu drogowego. Zwiedzający kraj muszą liczyć się z tym, że przy wejściach na dworce, lotniska, do metra, do atrakcji turystycznych, na ważne place – wszędzie znajdują się kontrole bezpieczeństwa.
Z Chinami kojarzy nam się picie herbaty. Jego mieszkańcy opowiadają taką historią z nią związaną: gdy jeden z cesarzy odpoczywał w ogrodzie z kubkiem gorącej wody, nagle wpadł do niego listek i ją zabarwił. Gdy cesarz napił się płynu, poczuł przypływ energii i zarządził poszukiwanie rośliny, która to sprawiła. Obecnie Chiny dostarczają 75 % światowej produkcji herbaty.
Chiny to niezwykle piękny i różnorodny kraj, który ma ogromnie wiele do zaoferowania dla turystów z Europy. Nie jest to kraj trudny do indywidualnego zwiedzania, jedyną trudnością jest fakt blokowania Internetu, który jest cenzurowany przez władze państwowe.
Bożena Marszał
|