Zapraszamy na kolejny wernisaż w Hotelu Best Western. Tym razem swoje prace zaprezentuje Wojciech Malicki.
Okno
29.06.2018
godz. 19:30
ul. Opolska 14A
Hotel Best Western Premier
Wojciech Malicki, zawiercianin, absolwent Wydziału Malarstwa Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie, należy do młodego pokolenia twórców, którzy uniwersalne przesłanie sztuki potrafią połączyć z subtelnym wyznaniem ,,skąd mój ród”. Tak było już w jego pracy dyplomowej, którą poświęcił plastycznym formom macew i napisów w języku hebrajskim, znajdujących się na dwóch kirkutach, które potraktował jako inspiracje do wykonywania matryc litograficznych. Praca została wysoko oceniona przez senat Akademii z uwagi na nowatorski sposób ujęcia, bowiem autor nie legł pokusie historyczno-politycznych dywagacji na temat skomplikowanych relacji rdzennych mieszkańców Zawiercia z diasporą żydowską, a swą uwagę skoncentrował wyłącznie na aspektach artystycznych. Swoją pracę magisterską poświęcił analizie zjawiska neogotyku nadwiślańskiego na przykładzie Bazyliki Mniejszej pw. Św. Ap. Piotra i Pawła w Zawierciu. Obszerne fragmenty tej rozprawy zostały opublikowane w monografii parafii i Bazyliki pt. ,,Na skale tej zbuduję kościół mój” (Zawiercie 2009).
Od lat pracował koncepcyjnie nad cyklem obrazów pod tytułem ,,OKNO”. Konsekwentnie wykorzystuje stare ramy okienne, pochodzące z wyburzanych lub remontowanych starych zawierciańskich kamienic, aby niejako wmalować w nie głęboką, często inspirowaną tradycyjnymi motywami ikonograficznymi, refleksję o człowieku, jego dylematach, jego marzeniach
I porażkach. Malicki maluje opowieść wywiedzioną z ducha prawdziwego humanizmu, choć świat jego form nie jest prymitywnym upiększaniem rzeczywistości i postaci - przeciwnie, jest ostrą, bezpardonową, bardzo indywidualną oceną wielorakichuwikłań współczesnego człowieka, znajdującego się w sytuacji wyborów egzystencjalnych, często ekstremalnych, rozpostartych między aprobatą („O'K”) a negacją („NO”).
Większe i mniejsze, koniecznie stare, drewniane ramy okienne są po wprawieniu w nie blejtramu zamkniętą całością w kwadrat, prostokąt, półkoło, tondo. Zamkniętą materialnie, lecz przez to, że to
właśnie ,,okno”chce się przez nie zajrzeć. Okno pozwala widzieć to, co z obydwu stron. Okna Wojtka pozwalają patrzeć tylko w jedną stronę albo tylko z jednej strony. Anarchista w swych poglądach (,,wolność omnia regit”) jest despotą w narzucaniu kierunku percepcji swych obrazów: tylko przez to okno, tylko w jednym kierunku, przez płótno, możecie mnie zobaczyć i tylko takiego, jakiego ja chcę wam pokazać...
Zatrzymujemy więc wzrok tam, gdzie Wojtek kazał go zatrzymać i widzimy mroczną przestrzeń wewnętrzną jego obrazów, za którą kryje się czysta wrażliwość, chyba krucha, skoro chroni się za
masywnymi ramami... Płótno jest filtrem nieprzeźroczystym,przez który Wojtek namawia nas do otwarcia okien własnej wyobraźni. Jeśli ktoś ma wrażenie, że jego obrazy są smutne – myli się.
Refleksja o ludzkim losie – jeśli nawet przedstawiona w ostrych kolorach, poprzez mięsistą fakturę deformowanych kształtów i form – zawsze jest czymś pozytywnym, krzepiącym. Odrzuca bowiem automatyzm i unifikację („NO”), a skłania się ku indywidualnej wrażliwości („O'K”).
tekst: A. Borkiewicz
|