Kobieta, która wyjechała na 1,5 roku do Hondurasu, by zamieszkać w jednej z najniebezpieczniejszych dzielnic Tegucigalpy (stolicy) – El Pedrega. Klaudia Zając opowie o swojej przygodzie i zaprezentuje autorską książkę „Honduras – niegasnąca nadzieja” 18 czerwca o godz. 19.00 online, na profilu facebookowym Centrum Kultury "Dworek Białoprądnicki".
Klaudia Zając wyjechała do Hondurasu na wolontariat po poznaniu organizacji „Domy Serca”. Zostawiła wtedy swoje wygodne życie w Wiedniu i wyjechała na poszukiwanie siebie – co jeszcze znalazła?
Podczas spotkania Klaudia odpowie między innymi na pytania:
Kto rządzi krajem: rząd czy gang?
Dlaczego młodzi ludzie decydują się wstąpić do gangu lub kto za nich decyduje?
Dlaczego Honduranie emigrują do USA na kojotach?
Dlaczego w ciągu kilku dni z kraju zniknęły wszystkie blondynki?
Dlaczego odwiedziny w więzieniu bez straży są bezpieczniejsze?
Podczas spotkania Klaudia zaprezentuje także swoją książki „Honduras – niegasnąca nadzieja”.
O Klaudii:
Klaudia Zając, autorka książki "Honduras. Niegasnąca nadzieja", wychowywała się razem z szóstką rodzeństwa w opolskiej wsi Rzędowice. W wieku 20 lat opuściła rodzinne strony i wyjechała do Austrii. W Wiedniu pracowała w firmie logistycznej i studiowała stosunki międzynarodowe.
Doświadczenie miasta, i to bardzo multikulturowego, było dla niej dość ważną zmianą w życiu - wielki świat stał się dla niej bardziej dostępny. Ale zaczęła gubić się w swoim małym świecie.
W samą porę... poznała Domy Serca, a chwilę później, w wieku 23 lat zdecydowała się wyjechać z nimi na wolontariat do Hondurasu. Tam znowu odnalazła siebie. Tam było jej dane nie tylko poznać Honduras, ale także go pokochać.
Po powrocie z misji (maj 2018 r.) zamieszkała w Krakowie. Pracując dalej rozwija swój język hiszpański i umiejętności logistyczne.
|