W krakowskich centrach handlowych wystartował właśnie sezon promocji „Black”. W tym roku różni się on jednak nieco od poprzednich. Jak zapowiadają handlowcy, ma być dłuższy.

Chociaż Black Friday w Polsce wygląda nieco inaczej niż w USA – skąd pochodzi – to i tak od lat jest hitem wśród konsumentów. Także w Krakowie akcje tego typu organizowane przez centra handlowe i tamtejsze sklepy przyciągają tłumy polujących na okazje. Tym bardziej, że rabaty nie ograniczają się już tylko do jednego dnia.

– Kiedy kilka lat temu pojawił się Black Friday, była to jednodniowa, spontaniczna akcja promocyjna z niewielkimi rabatami rzędu 20%. Dziś to jedno z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu handlowym, które z roku na rok jest coraz dłuższe – zauważa Anna Brzozowska, marketing manager z centrum handlowego Nowe Czyżyny w Krakowie.

– To, co kiedyś było Czarnym Piątkiem, dziś jest coraz częściej Czarnym Tygodniem, a nawet Czarnymi Tygodniami. Listopadowe przeceny, które mają zapewnić dobre wejście w sezon świątecznych zakupów, rozciągają się w czasie. Są także coraz odważniejsze. Przyglądając się tegorocznym propozycjom, można znaleźć rabaty sięgające nawet minus 80% – mówi.

– To pierwsze tak duże obniżki od czasu letnich wyprzedaży oraz pierwsza w pełni organizowana akcja „black” w dobie pandemii. Rok temu zablokował ją lockdown – dodaje.

Nic więc dziwnego, że centra handlowe przygotowują się na tłumy kupujących, które w tym tygodniu pojawią się w sklepach. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez agencję BioStat dla SMSAPI, aż 62% Polaków zrobi zakupy na tegorocznych „czarnych” promocjach. Skąd to zainteresowanie?

– Większość konsumentów wykorzystuje akcje „Black” do kupienia prezentów pod choinkę. Fakt, że w tym czasie spadają ceny np. w sklepach z kosmetykami i perfumami, elektroniką i RTV, ubraniami i butami czy biżuterią jest dobrą okazją, aby upolować coś na przecenie i nieco zaoszczędzić – mówi.

– Tym bardziej, że w tym roku handlowcy mocno tną ceny, średnio o 40%, ale także decydują się na inne formy promocji np. rabaty dla posiadaczy kart lojalnościowych, bony rabatowe na koleje zakupy za określoną wydaną kwotę czy takie, w których drugą rzecz można kupić taniej nawet o 50% – zauważa Anna Brzozowska.

Jak wyglądają tegoroczne okazje widać na przykładzie sklepów działających w centrum handlowym Nowe Czyżyny w Krakowie. Nawet o 80% tnie tam swoje ceny sklep RTV Euro AGD. Upusty na wybrane zegarki i biżuterie proponuje także Apart – tu sięgające nawet 70%. Zniżki do minus 70% można znaleźć także w sklepach Jysk oraz Queen.

Rabat rzędu 60% pojawi się w sklepie Pawo. Z różnych form rabatów, nawet do -50%, można skorzystać w Kodano Optyk, Świecie Książki i Yves Rocher. Minus 40% na pizzę daje z kolei Domino’s Pizza. Obniżki sięgające 30% klienci znajdą w sklepach m.in. Orsay, Greenpoint, Big Star, Pierre Cardin czy Quiosque. Minus 25% na swój asortyment proponuje Ziaja.

Nie brakuje także innych form promocji. Klienci, którzy zrobią w sklepie home&you zakupy za min. 100 złotych otrzymają bon na 100 zł, który uprawnia do zniżki przy następnych zakupach za min. 200 zł. W kawiarni Nakielny pojawiła się już promocja -50% na kawę do ciastka. W CCC klubowicze mogą z kolei znaleźć rabaty rzędu 20%. W Douglasie 300 bestsellerów sieci pojawia się na promocji do 30%. Natomiast w Vision Express można znaleźć 35-procentowy upust na wszystkie oprawki przy zakupie kompletnej pary.

– Tegoroczny sezon jest intensywny, długi, ale także bardzo zróżnicowany. Marki stawiają bowiem na indywidualne akcje promocyjne, dzięki którym chcą przyciągnąć klientów. To jedyna tego typu akcja w ciągu roku, kiedy tak różne formy promocji pojawiają się jednocześnie. To gratka dla kupujących, tym bardziej, że w tym roku nawet 70% sklepów uczestniczy w Black Week. Taki wynik notujemy w naszym centrum – mówi Brzozowska.