Bartosz Konopnicki
Ur. 1984r. w Nowej Soli (woj. lubuskie). Absolwent Uniwersytetu Zielonogórskiego. Publikował między innymi w „Akancie”, „LiryDramie” „Helikopterze” „sZAFie”, „Nowych Myślach”, „Bezkresie”, a także na stronie internetowej „Wydawnictwa J”. Jego wiersze drukowane są w antologiach poetyckich, między innymi w ramach projektu „Czytam Wasze Wiersze”. Wziął udział w projekcie audioantologii "Nastroje" projektu Poezja Ma Głos. Regularnie pojawia się w przestrzeni internetowej. Prowadzi autorski funpage na Facebooku. Dotychczas wydał tomiki poetyckie: „Rozszczelnienie” (2013), „Skrawki” (2015), „Wagony do ciszy” (2019) oraz najnowszy "Jak te manekiny" (2022). W wolnej chwili fotografuje i jeździ rowerem. Mieszka w Krakowie.
"Jak te manekiny" Coraz trudniej o autentyczność. W świecie, w którym życie toczy się na autopilocie, a ludzie zdają się manekinami na wystawach sklepowych, coraz bardziej brakuje słów mogących wyrazić emocje, ból istnienia i jego ulotność. Pozostaje poczucie zatrzymania, sztywności, nieprawdziwości…
Kazimierz Kyrcz Jr (ur. 1970 w Człopie[1]) – polski policjant i pisarz kryminałów, fantastyki oraz horroru, poeta i recenzent.
Jest w Punku Ogito Kazimierza Kyrcza jakaś głęboko wkorzeniona w całość tego projektu potrzeba uczciwego „zbójectwa” – nie tyle nawet burzenia, co podmywania systemów. Punktem wyjścia staje się tutaj najsłynniejsza persona liryczna wierszy Zbigniewa Herberta, zdecydowanie najbardziej sugestywna i najsilniej określona w przestrzeni całego poetyckiego polskiego wieku XX. Kyrcz jednak nie dąży do jej strawestowania, raczej – do osłabiającej kontynuacji, być może nawet indyferentyzacji jej silnego, zintelektualizowanego charakteru. Mówiąc o niej, mówi o sobie, wskazując peryferyjną – nie mniej istotną niż ta cogitańska – odnogę przemian, która stała się jego udziałem. Punk Ogito oraz Pan Cogito to współczesny układ zapożyczeń: związek luźniejszy, swobodniejszy, dający pole wyobraźni. Jest takim z określonych powodów: persona liryczna Kyrcza musi bezwzględnie żyć swoim „małym życiem”, nigdy nie przestając nazbyt długo w cieniu ciała potężnego „gospodarza”.
|