Piosenki Starego Dobrego Małżeństwa bardzo rzadko goszczš w polskich rozgłoniach radiowych, i publicznych, i komercyjnych. Muzycy SDM nie sš także ulubieńcami prasy ani telewizji. Ale uwielbia ich publicznoć, która od ponad 20 lat wcišż przychodzi na ich koncerty.
Ten fenomen wyjania sam Wojciech Czemplik:" Zawsze twierdziłem, że lepiej pójć na koncert, by tam spotkać się z zespołem czy ulubionym artystš. Jest wiele takich miejsc! Wspomnę tylko krakowskš Piwnicę pod Baranami. Miejsce legenda. Ale dla nas każda, choćby najmniejsza sala koncertowa jest ważna i jawi się niczym Sala Kongresowa. Do kin, domów kultury, auli i sal szkolnych przychodzš ludzie, którzy chcš nas posłuchać. Nie ma nas w mediach, ale egzystujemy dzięki naszej widowni. To ona wykupuje bilety na recitale, płaci za nasze płyty... Miejsce, gdzie występujemy, nie ma dla nas żadnego znaczenia. Chicago, Knurów, Warszawa czy Brzozów - to bez znaczenia. Jest empatia, wzajemnoć i mnóstwo emocji. Dlatego wcišż trwamy, zarówno na scenie, jak i w studiach nagraniowych. Dla naszej publicznoci, która wcišż się powiększa, warto to robić."
Krzysztof Myszkowski i jego bracia w muzyce i poezji grajš na nosie obowišzujšcym modom i komercyjnym "jazdom obowišzkowym" czy playlistom. Po prostu sš szczerzy i robiš swoje. Do końca 2010 r. ukażš się kolejne dwa wydawnictwa muzyczne SDM.
Informacje i cytaty pochodzš z wywiadu, zamieszczonego na oficjalnej stronie zespołu SDM www.staredobremalzenstwo.com.pl, przeprowadzonego przez Tomasza Wybranowskiego i Katarzynę Sudak.
BILETY już w sprzedaży:
35 zł ulgowy
40 zł normalny
|